Stołeczna Policja informuje, iż policjanci „kontynuują sprawę związaną z obrazą uczuć religijnych i znieważeniem warszawskich pomników w tym pomnika Chrystusa przy Bazylice Świętego Krzyża”. Planuje dalsze czynności, czyli dalsze represje. Polska milicja/policja obyczajowa odnosi więc znaczące sukcesy, zatrzymując bluźnierców. Można ich teraz z zawiązanymi oczami wywieźć w bagażniku gdzieś do lasu, albo nad jakiś zalew, by nauczyć moresu. Jakby co, to Piotrowskiego koledzy zapytajcie, on pewnie coś podpowie. Wyjątkowo emocjonalnie do sprawy odniósł się były działacz opozycji antykomunistycznej Krzysztofa Król, który na Twitterze napisał: „Mam nowy, dodatkowy, cel w życiu. Ten gnój z @Policja_KSP który skierował lub pozwolił skierować dwie aktywistki LGBT do aresztu za tęczowe flagi na pomnikach, nie powinien mieć policyjnej emerytury. Jest taki sam lub gorszy niż SB. Policzę się z Tobą milicjancie.” Dość mocne, ale rozumiem powody i popieram ewentualne przyszłe próby rozliczenia. To powinien być jeden z punktów programowych całej opozycji. Powinna zadeklarować jasno, że rozliczy bezprawie, począwszy od szeregowego policjanta do ministra włącznie. Za bicie starszych pań z różami, za szarpanie, za bezprawne zatrzymania, za poniżanie, za torturowanie i zabijanie ludzi w czasie przesłuchań, za bezmyślną brutalność… Jak już PiS nie będzie rządził, to nowa władza będzie nie tylko mogła, ale wręcz musiała uznać (chcąc być wiarygodną), że rządy pisowskie były totalitarne, a wszystkie służby im podległe działały nieprzepisowo. Wtedy będzie można odebrać im przywileje, obniżyć emerytury, napiętnować. PiS tak robił, nikt więc nie powinien być zaskoczony metodami. To Moi Drodzy, mimo ewidentnych analogii, nie są już to czasy tamtej komuny, kiedy można było być anonimowym niebieskim mundurkiem w szeregu, zupełnie bezkarnym. Kto dziś zachowuje się nieładnie, musi być przygotowany, że jutro, pojutrze, za rok, albo pięć, ktoś sobie o tym przypomni. Bo wszystkie te czyny są spisywane. Acz z drugiej strony sprawa nie jest aż tak prosta. Bo po pierwsze, dajmy na to ten nadkomisarz Marczak, co w mediach prawdę objawioną głosił, głosił to co mu kazali. I jego nadaktywni koledzy robili też to, co im kazali. Więc ręka sprawiedliwości powinna przede wszystkim dosięgnąć skutecznie już tym razem pana Kamińskiego i bezwzględnie, bez przebaczenia pana Ziobru, ręcznie sterującego bezwolną prokuraturą. Zresztą na miejscu rozlicznych panów prokuratorów, też bym nie spał spokojnie. To oni wpierdalają policję/milicję na co rusz nowe miny i dorabiają jej gębę komunistycznej w istocie jaczejki. Nie zmienia to jednak faktu, iż w tej nowej milicji, aż się roi od idiotów, karierowiczów, rasistów, przypadkowych ludzi bez jakiegokolwiek kręgosłupa, zdolnych wykonać najbardziej nawet debilny rozkaz półgłówków stojących wyżej w hierarchii i w zasadzie zawsze tak było. Odium bezmyślnej, polityczno-religijno-obyczajowej policji, spada jednak na wszystkich, także na tych porządnych policjantów, którzy także bywają i którzy przez to też mają pod górę i też zapewne za to zapłacą. Nie za to, że byli porządni, ale za to, że służyli w nieodpowiednim czasie, w nieodpowiedniej formacji. Staną się przypadkowymi, niesprawiedliwie potraktowanymi ofiarami. 🕷 PS. A ci dalej niewinni, bez zatrzymania i skazania?